sobota, 19 listopada 2011

Dom mojego życia

Dom mojego życia
zawalony ciężarem
zaległości w pracy.
Korytarz widoków na przyszłość
zaśmiecony niepewnością jutra.
Kuchnia przepełniona
nadmiarem kilogramów
w biodrach.
Pokój gościnny
świeci pustką serc i samotnością.
W sypialni czają się
bezsenne noce.
Łazienka
nie jest źródłem
oczyszczenia duszy.
I tylko pokój dziecinny
kryje nadzieję
na słoneczne chwile
zapisane w kalendarzu życia
uśmiechami błękitnych oczu
i prostotą truskawkowych słów...








0 komentarze :

Prześlij komentarz