Noszę go w sobie
skrytego jak anioł
w potrzasku skromności.
Nie wie o nim
medialny zamęt
i etatowa codzienność.
Gardzi nim cywilizacji pęd
nie zna go
elita i celebryta.
A mnie przyciąga
kolor wiosennych kwiatów
i pszczół zachłanność.
Z dziecięcą euforią
spoglądam na świat mój
i oderwać serca nie mogę.
Od tych pól malowanych
kwieciem rozmaitem
cudem nakreślonych.
Przyciąga mnie
magnetyzm piękna
świata na wyciągnięcie duszy.
piątek, 30 marca 2012
piątek, 23 marca 2012
Broń Boże
Z fragmentów ciszy
poskładam serce
otulę je spokojem
zachodu słońca
Na łagodnej fali
rozłożę życie
niech niesie mnie
spokój dni przyszłych
Z błękitu nieba
pochwycę obłoki
pod głową kładąc
ciężar z niej zdejmę
Spod nóg pousuwam
śliskie kamienie
niech wiatr mnie prowadzi
niech błogo mi będzie
I w myśli powtarzać będę
że jestem
dzieckiem natury
Broń Boże - cywilizacji...
poskładam serce
otulę je spokojem
zachodu słońca
Na łagodnej fali
rozłożę życie
niech niesie mnie
spokój dni przyszłych
Z błękitu nieba
pochwycę obłoki
pod głową kładąc
ciężar z niej zdejmę
Spod nóg pousuwam
śliskie kamienie
niech wiatr mnie prowadzi
niech błogo mi będzie
I w myśli powtarzać będę
że jestem
dzieckiem natury
Broń Boże - cywilizacji...
Ogród spełnionych marzeń
W ogrodzie mojej duszy
rozkwitają marzenia
zroszone deszczem wiary
muśnięte wiatrem nadziei
ogrzane ciepłem miłości
Nad łąką nęcących pragnień
wirują w południowy skwar
motylich skrzydeł tęcze
spijając nektar niespełnienia
odczarowując kwiatów blask
Kiedy motyli niepokój
rozrywa okiennice mego serca
myśli niecierpliwe odlatują
w nieboskłon odległy
o milion promiennych chwil
rozkwitają marzenia
zroszone deszczem wiary
muśnięte wiatrem nadziei
ogrzane ciepłem miłości
Nad łąką nęcących pragnień
wirują w południowy skwar
motylich skrzydeł tęcze
spijając nektar niespełnienia
odczarowując kwiatów blask
Kiedy motyli niepokój
rozrywa okiennice mego serca
myśli niecierpliwe odlatują
w nieboskłon odległy
o milion promiennych chwil
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)