Wśród małych tego świata mój największy podziw budzą motyle. Za ich wspaniały lot, sympatyczny wyraz twarzy i oczywiście za kolory... Na fotograficzne łowy ruszam najczęściej na osiedlowe łąki. Tam znajduję nawet rzadsze okazy. Aż trudno uwierzyć, że mam je na wyciągnięcie ręki.... no może nie tak do końca, bo trochę muszę się za nimi nabiegać. Oto kilka powitalnych egzemplarzy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
0 komentarze :
Prześlij komentarz