Noszę go w sobie
skrytego jak anioł
w potrzasku skromności.
Nie wie o nim
medialny zamęt
i etatowa codzienność.
Gardzi nim cywilizacji pęd
nie zna go
elita i celebryta.
A mnie przyciąga
kolor wiosennych kwiatów
i pszczół zachłanność.
Z dziecięcą euforią
spoglądam na świat mój
i oderwać serca nie mogę.
Od tych pól malowanych
kwieciem rozmaitem
cudem nakreślonych.
Przyciąga mnie
magnetyzm piękna
świata na wyciągnięcie duszy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
0 komentarze :
Prześlij komentarz