Z fragmentów ciszy
poskładam serce
otulę je spokojem
zachodu słońca
Na łagodnej fali
rozłożę życie
niech niesie mnie
spokój dni przyszłych
Z błękitu nieba
pochwycę obłoki
pod głową kładąc
ciężar z niej zdejmę
Spod nóg pousuwam
śliskie kamienie
niech wiatr mnie prowadzi
niech błogo mi będzie
I w myśli powtarzać będę
że jestem
dzieckiem natury
Broń Boże - cywilizacji...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Śliczne zdj :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ✿ܓ
M.