Nie mam wiele
prócz wrażliwego serca
duszy oderwanej od ziemi
oczu artysty
snów pogmatwanych
i bezkresnej wyobraźni...
Nie mam domu z ogródkiem
ale widzę go
z tysiącem kwiatów
i milion motyli
za domem las sosnowy
wrzosową polanę...
A na niej czekasz Ty
ubrany w kudłate myśli
obnażony przez pożądanie
czarujący blaskiem oczu
w których odbija się żar
zasypiającego słońca...
A ja w zwiewnej sukience
która skrywa motyle w brzuchu
z duszą na ramieniu
idę boso by przeżyć
naszą miłość z harlequina...
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Piękny wiersz, bardzo:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wiersz:) zdjęcia też super!
OdpowiedzUsuń